Po kilku miesiącach zimowania w hali katowickich Wodociągów słynne katowickie palmy znowu ozdabiają katowicki Rynek. Grażyna, Ania, Kasia, Stasia stoją już przy Rawie, ciesząc oko przechodniów.
– Przyjazd palm jest symbolicznym początkiem wiosny i lata. Ich obecność to znak, że nie spodziewamy się już przymrozków. Zachęcamy do robienia zdjęć na tle katowickich palm. Wcale nie trzeba wyjeżdżać z serca Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, by poczuć wakacyjny klimat – mówi prezydent Katowic Marcin Krupa.
Katowickie palmy, bo tak już można o nich mówić, trafiły tu z Gliwic. Zostały wyhodowane z nasion feniksów kanaryjskich, które sprowadzono na wystawę roślin egzotycznych w 1924 r. Od 2016 r. cztery z nich pojawiają się co roku w Katowicach. Początkowo miasto je wypożyczało, ale później zostały odkupione. Opiekę nad nimi sprawuje Zakład Zieleni Miejskiej. Zimą, kiedy temperatury im nie sprzyjają, są magazynowane w hali Katowickich Wodociągów w Panewnikach.
Operacja: przyjazd na Rynek
Palmy mierzą ok. 5-6 m. Od lat nie są już anonimowe – wielu mieszkańców zna nadane im imiona. To Kasia, Ania, Grażyna i Stasia – te same imiona noszą opiekunki katowickich palm. Każda z nich znajduje się w osobnej donicy. Transport takich roślin nie jest prosty, ponieważ waga jednej to kilka ton. Przede wszystkim potrzebny jest specjalny pojazd do przewozu ciężkich ładunków. ZZM na co dzień nie zajmuje się aż tak dużymi roślinami, więc korzystają z pojazdu MPGK Katowice. Przed przyjazdem palm na Rynek przechodzą one szczegółowy przegląd, są też wyciągane z hali na zewnątrz w trakcie dnia, aby mogły przyzwyczaić się do nowych warunków. Pracownicy w wyznaczonym dniu przyjeżdżają do hali w Panewnikach. Następnie w kilka osób muszą przetransportować roślinę do pojazdu, uważając przy tym, aby jej nie uszkodzić. Korzystają przy tym oczywiście z dźwigu. Palmy podróżują w pozycji leżącej, przypięte mocnymi pasami. Kiedy wszystkie cztery zostaną już zapakowane, można ruszać na rynek. Tu z kolei trzeba wykonać operację odwrotną – wypakować je z samochodu. Ponownie za pomocą dźwigu i pasów, ostrożnie i powoli przenoszone są z samochodu, pionizowane i umieszczane w wyznaczonym miejscu nad Rawą. Procedura ustawiania palm na rynku zawsze wzbudza duże zainteresowanie przechodniów, którzy chętnie przystają, robią zdjęcia czy kręcą filmiki.
– Zakład Zieleni Miejskiej opiekuje się palmami przez cały rok. Nasi pracownicy ich doglądają, poddają przeglądom – zarówno teraz, kiedy są na Rynku, jak i wtedy, gdy zimują w hali. Są to rośliny oczywiście przywykłe do innych warunków pogodowych niż nasze zimy, ale zapewniamy im w hali odpowiednią temperaturę i światło dzięki zamontowanym lampom. Ich dobry stan pokazuje, że niczego im nie brakuje i mogą cieszyć nas każdego lata w Katowicach. ZZM dba także o wszystkie inne rośliny w mieście – co roku sadzimy setki drzew, krzewów, kwiatów, aby otoczenie było ładniejsze i bardziej przyjazne. Tworzymy także nowe przestrzenie rekreacyjne – wiosną oddaliśmy do użytku cztery nowe i zmodernizowane parki, w których jest mnóstwo różnych gatunków roślin, a także wiele innych możliwości spędzania czasu w otoczeniu natury – podkreśla Mieczysław Wołosz, dyrektor ZZM.
Opracowanie: Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Katowice